Po nieprzemyślanych „radach ważnego polityka”, że dla ogrzewania domów „trzeba w tej chwili palić wszystkim, poza oponami i tym podobnymi rzeczami” z obawami sprawdzaliśmy krośnieński poziom PM 10 i PM 2.5. Na szczęście wyniki były całkiem dobre: 29% i 38% normy. Zielona uśmiechnięta buzia ikonki stanu powietrza.
Ale tej zimy nie zawsze tak będzie. Jak wszędzie w Polsce i w Krośnie w niejeden poranek maluchy idąc do przedszkola czy szkoły będą wdychać dioksyny, tlenki siarki i azotu, smogowe pyły PM10 i PM2,5 oraz kancerogenny benzo(a)piren – czasem spore dawki naprawdę trującego koktajlu. W dorosłym życiu zapłacą za to astmą, wcześniejszymi zawałami czy udarami, niższymi wynikami w nauce, depresjami. Bo tak działa smog.
To był już trzeci antysmogowy happening na którym pojawiły się zorganizowane grupy „małych, średnich i dużych” pod opieka swoich nauczycieli i wychowawców.
Członek zarządu EKOSKOP Janiu nadzorował stoisko edukacyjne happeningu i eksperyment pomiaru pyłów smogowych w „rynkowym powietrzu”, a nasza Prezeska Kasia opowiadała o zagrożeniach smogiem, odczytała co dzieci napisały o smogu do Prezydenta i poprowadziła kolorowy marsz z transparentami wyrażającymi protest. Happening przebiegał przy słonecznej, optymistycznej pogodzie. O nieodpowiedzialnych słowach polityka nikt nie wspomniał!
KROSNO NIE ZGADZA SIĘ NA SMOG! Tak krzyczało ponad 150 dzieci. I głos ten dotarł do Ratusza.
