MIKOŚKA UKRYTA PRZED ŚWIATEM

MIKOŚKA UKRYTA PRZED ŚWIATEM

Rzeszów – jak każde miasto na świecie  – nie jest łaskawy dla mokradeł i bagien. Czemu o tym wspominam? Bo dzisiaj 2 lutego obchodziliśmy Światowy Dzień Mokradeł. To pamiątka podpisania  konwencji ramsarskiej z 1971 roku, która nakazała specjalną opiekę nad terenami błotno-bagiennymi  jako szczególnie cennymi dla ekosystemów i bioróżnorodności Świata. W Polsce dzięki konwencji chroni się szczególnie 19 dużych obszarów błotnych – niestety ani jednego na Podkarpaciu.

Dlaczego mokradła są takie ważne? Przecież do niedawna najlepsza praktyka polegała na zasypywaniu błot, meliorowaniu podmokłych łąk i mokradeł, osuszaniu bagnisk. Każda rzeczka wsadzona w betonowe koryto, ujarzmiona w rury i wyprostowana wałami usypanymi przez koparki  była lepsza od wijącego się meandrami i kapryśnego potoku.

Otóż NIE. Mokradła, bagniska i torfowiska to niezwykłe rezerwuary bioróżnorodności. Trudnodostępne dla ludzi stają się ostoją setek ptaków, płazów, gadów, ryb i milionów bezkręgowców z owadami na czele.

Dawno temu małe podrzeszowskie rzeczki (w tym moja sąsiadka Mikośka) tworzyły rozlewiska i były elementem bagnisk obronnych Rzeszowa – o czym pisze Andrzej Czarnota. Potem „myśl inżynieryjna i niechęć do komarów” wzięła górę na „okolicznościami przyrody”. Rzeki uregulowano, a bagna osuszono. Mikośka z kapryśnej rzeczki powierzchniowej została wyprostowana, a i w większej części miejskiego przebiegu schowana w kanał. Myślę sobie, że byłoby wspaniale gdyby górna Mikośka ostała się bagniskiem, by ją znowu „powykręcać i zameandrować”, urządzić tam dziki mokradłowy rezerwat miejski – ku uciesze ważek, żab, trzcin, bobrów i przyrodników – to zaledwie kilkadziesiąt hektarów natury. A jakie zdumnieniu wzbudziło by „odkrycie” podziemnej i skanalizowanej  Mikośki w centrum rzeszowskiego parku obok MOSIR-u – ona tam jest choć w ukryta w rurze. Na takie odkrywanie rzek stać tylko wizjonerów – widziałem to w norweskim Trondheim. A pieniądze pewno by się znalazły, bo ekolodzy wiedzą, że troska o bagniska i mokradła oraz małe rzeczki to pomoc w zahamowaniu coraz bardziej  dotkliwych zmian klimatycznych.

Skip to content